Minęło niespełna 30 lat, a PRL znów powrócił. Spokojnie, nadal możesz mówić, co chcesz – nikt Ciebie za to nie zamknie. Polska Ludowa powróciła za sprawą... wnętrz.
W niemal każdym większym mieście jest pijalnia wódki i piwa, bar ze śledzikiem i tym podobne. Polacy po trzech dekadach trochę zapomnieli o wadach realnego socjalizmu i zaczęli go wybielać. Tęsknota wróciła szybciej niż można się było spodziewać.
Krzesło Tulli stworzone przez Tomasz Rygalika w 2015 roku / źródło: noti.pl
Moda na meble w stylu PRL – lata 70.
Projektanci wnętrz najchętniej korzystają z wyrobów, które powstały w latach 70. Meble PRL ze sklejki, metalu czy tworzyw sztucznych pasują do dzisiejszych wnętrz idealnie. Problem w tym, że były to przedmioty stosunkowo nietrwałe. W latach 50. i 60. meble były porządniejsze. Dlatego ceny tamtejszych sprzętów są czasami zupełnie niedzisiejsze.
Polisz dizajn, czyli co?
Czym tak naprawdę wyróżniają się wnętrza z tamtego okresu? Mimo że Polska była pod sowiecką okupacją, byliśmy „najzabawniejszym barakiem w obozie”. Lata 70. to na świecie hipisowska rewolucja i fascynacja kulturą wschodu. Do Polski te zdarzenia docierały w nieco zwolnionym tempie, ale jednak docierały.
Dlatego w polskich wnętrzach lat 70. zagościły żywe kolory. Pomarańcze, fiolety, żółcie i zielenie to kontrastowe kolory, ale pozwoliły stymulować otwarte umysły. Nie można zapomnieć o papierowych tapetach, które kładziono na potęgę.
Słynny Tulipan autorstwa Teresy Kruszewskiej / źródło: Homebook
Sklejka w cenie
Polscy projektanci nie mieli łatwo. Kraj inwestował w rozwój... przemysłu. Ale mieli świetne pomysły. Charakterystyczne cechy rodzimego polisz dizajnu z lat 70. to opływowe kształty brył, geometria i asymetria, oryginalne meble. Siedziska krzeseł były wsparte na cienkich, rozstawionych na boki nóżkach. Kojarzyły się nieco ze sputnikami, które lewitowały na orbitach.
Lekkie meble powstawały zazwyczaj ze sklejki. Jako przykład mogą służyć sprzęty, zaprojektowane przez Aleksandra Kuczmę. To właśnie wtedy popularność zaczęły zdobywać sofy i fotele Kon-Tiki. Robione były one na sosnowych ramach, a konstrukcją przypominały nieco plażowe leżaki. Mało które polskie mieszkanie z tamtych czasów nie było wyposażone w rozkładaną wersalkę. Co ciekawe, dzisiejsze meble nawiązują do tej konstrukcji.
Nie popadnij w tandetę! Jakie meble PRL wybrać?
Tak wyglądał pokój z lat 70. / źródło: E-mieszkanie
Ale lata 70. to także tandeta. Jeśli w mieszkaniu był telewizor, to oczywiście marki Rubin lub Neptun. Były one na tyle duże, że pełniły także funkcję... mebla. Ustawiano na nich wazony i figurki, najlepiej na serwetkach.
Niektóre detale były chromowane. Zabieg ten stwarzał pozory dobrze wykonanego sprzętu – tylko pozory. Aby odwrócić uwagę od sosnowej boazerii i podłogi z PCV, mieszkania w stylu PRL były zdobione mnóstwem bibelotów, które trzymano w serwantkach za szybą.
Bierz to, co najlepsze!
Ważne, by skupić się na tym, co ważne. Czyli na kolorach i futurystycznym wzornictwie. Polacy chcieli w ten sposób uciec od szarej rzeczywistości.
Entuzjaści wnętrz z tamtych czasów cenią figurki z Ćmielowa. Każdy z nich przyjmie chętnie krzesła, których siedziska wykonane były z plastikowych sznurków. Tomasz Rygalik, który zdobył nagrodę Red Dot Award 2016, zaprojektował krzesło Tulli. Sprzęt ten nawiązuje do słynnego Tulipana, którego stworzyła Teresa Kruszewska.
Sprawdź także, jak urządzić mieszkanie w stylu rustykalnym. Piszemy o tym na naszym blogu!