W poprzednim wpisie radziliśmy, jak dobrać oświetlenie do pokoju dziennego i kuchni z jadalnią. Teraz pora na kolejne pomieszczenia.
Oświetlenie to bardzo ważna rzecz. Po pierwsze z uwagi na praktyczność – przez połowę roku w Polsce po godzinie 18 jest ciemno. Po drugie, ładne lampy są ozdobą, a strumień światła padający na detale pozwala je wyeksponować.
Oświetlenie sypialni powinno być przede wszystkim dyskretne. / źródło: Magiaswiatel.pl
Nie tylko ciemność
Odpowiednio dobrane oświetlenie jest ważne także w sypialni. Oczywiście nie musi być ono tak intensywne, jak na przykład w salonie. Jego podstawowe zadania to stworzenie intymnego klimatu i ułatwienie przemieszenia się po pomieszczeniu.
Oświetlenie do sypialni projektujemy podobnie jak do salonu. Najlepiej zacząć od żyrandola, który może być umieszczony centralnie. Następnie dobieramy lampki, które postawimy na nocnych stolikach. Umożliwią one czytanie wieczornej lektury.
Możemy także, wzorem pokoju dziennego, zainstalować światło punktowe. W praktyce w sypialni głównie spędzamy noc, więc pytanie o zasadność takiego posunięcia.
Ciekawym pomysłem jest korzystanie z małych lampek sygnalizacyjnych. Pobierają one bardzo mało prądu (zwykle mniej niż 1 wat energii) i pozwalają na przemieszczanie się w nocy bez konieczności włączenia światła centralnego.
Po oczach i dyskretnie
Oświetlenie łazienki to dość skomplikowana sprawa. Podobnie jak w przypadku kuchni możemy wydzielić trzy strefy. Pierwszą z nich będzie oświetlenie centralne, drugą – punktowe i trzecią - dyskretne.
Podobnie jak w przypadku innych pomieszczeń, powinniśmy zacząć od lampy centralnej. Jej zadaniem jest oświetlenie całej łazienki, dlatego powinniśmy ją zamontować pośrodku sufitu. Najlepiej, jeśli wykorzystamy w oprawie mocną świetlówkę LED. Dobrym pomysłem jest wykorzystanie plafonów sufitowych. Lampy wiszące w łazienkach spotkać można głównie w pałacach...
Bardzo istotną strefą jest ta w okolicach lutra. Światło musi być mocne, by ułatwić codzienną pielęgnację. Idealnie nadają się do tego żarówki zamontowane po bokach i nad lustrem, oczywiście energooszczędne. Niezłym pomysłem są też reflektory punktowe, umieszczone w suficie. W obu przypadkach warto postawić na świetlówki przynajmniej 3-, a najlepiej 6-watowe. W tym przypadku można zastosować barwę neutralną. Lepiej ona oddaje kolory i przy krótkim kontakcie z oczami nie męczy wzroku.
Pozostała nam jeszcze strefa „dyskretna”. Warto zainstalować oprawy o niewielkiej mocy. W przypadku nocnej wizyty w toalecie nie dostaniemy „światłem po oczach”.
W jaki sposób to wszystko pogodzić? Najlepiej pomyśleć na etapie projektowania „elektryki”. Światło centralne i dyskretne mogą być włączane na zewnątrz, oświetlenie lustra – wyłącznikiem od środka. To rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę, choć może się wydawać błaha. Jeśli mamy więcej niż jedno dziecko, nie będzie zabawy „jak się zamkniesz w łazience, wyłączę ci światło”...
Dobrym rozwiązaniem są żarówki umieszczone po bokach lustra. / źródło: Łazienki-Szydłowski
Jak oświetlić przedpokój?
Aby dobrze oświetlić przedpokój, możemy zastosować żyrandol z czujnikiem ruchu. Włącza on oświetlenie wtedy, gdy przebywamy w pomieszczeniu.
Możemy także wykorzystać lampy punktowe. Zapewniają one dobre oświetlenie całego pomieszczenia, a także pozwalają doświetlić szafy.